Rekord Bielsko-Biała - BKS Stal Bielsko-Biała 2:2 (1:1)Remis Rekordu z liderem
Sobota 7 maja 2005 r. godz. 17.00. Widzów ok. 400.
Rekord Bielsko-Biała - BKS Stal Bielsko-Biała 2:2 (1:1)
1:0 – Piotr Szymura w 9 min.
1:1 – Krystian Papatanasiu w 14 min.
2:1 – £ukasz Szewczyk w 54 min.
2:2 – Mariusz Gałgan w 57 min.
Rekord: Gerard Marszałek – Maciej Byrski, Rafał Fotek, £ukasz Stawinoga, Mariusz Małecki, Przemysław Godzwon (od 70 min. Marek Klimont), £ukasz Szewczyk (od 67 min. Rafał Chudzik), Tomasz Duleba, Piotr Szymura, Piotr Bubec, Artur Ulanowski (od 58 min. Adam Piechówka).
BKS Stal: Dawid Bułka – Wojciech Góral (od 55 min. Maciej Genc), Rafał Malinka, Przemysław Suchowski, Jarosław Piwkowski (od 60 min. Dariusz Gębala), Szymon Kasiński, Tomasz Gąsiorek, Grzegorz Bogdan (od 75 min. Daniel Lech), Krystian Papatanasiu, Piotr Czak, Mariusz Gałgan.
Sędziowali: Krzysztof Caputa oraz Bogusław Matloch i Piotr Piotrowski (WS Skoczów).
Podczas całego spotkania przeważali goście, którzy mają już niemal w stu procentach zapewniony awans do IV ligi. Kontrataki Rekordu były jednak groźne, a w dwóch przypadkach zakończyły się sukcesem. Pierwszą z kontr przeprowadził już w 9 min bardzo dobrze grający w ostatnich meczach Piotr Bubec. Napastnik Rekordu w swoim stylu uciekł Wojciechowi Góralowi prawą stroną pola gry i precyzyjnie dośrodkował do Piotra Szymury, który zmienił kierunek lotu piłki i Dawid Bułka musiał wyjąć futbolówkę z siatki. Riposta gości była natychmiastowa. Krystian Papatanasiu strzelił z około 25 m. Piłka skozłowała przed Gerardem Marszałkiem (który musnął ją palcami) i wpadła do bramki gospodarzy. Goście nadal atakowali i w 27 min. mieli idealną okazję do zmiany wyniku. Pozostawiony bez opieki przez obrońców Rekordu Mariusz Gałgan stanął sam na sam przed Gerardem Marszałkiem. Bramkarz gospodarzy skrócił jednak kąt strzału i napastnik bialskiej Stali trafił piłką w niego z 8 m przed bramką. W 36 min. znakomitą akcję przeprowadził ponownie Piotr Bubec, który przedryblował obrońców gości i bardzo mocno zacentrował wzdłuż bramki z prawej strony boiska do rozpędzonego £ukasza Szewczyka. Pomocnik Rekordu uderzył jednak piłkę głową ponad bramką Dawida Bułki. Goście widząc, że – skupiony na 20 metrze przed bramką rywali – blok defensywy Rekordu jest szczelny, zaczęli strzelać z dalszej odległości. W 41 min. dwukrotnie świetnymi interwencjami popisał się Gerard Marszałek, który musiał odbijać piłkę po precyzyjnych strzałach z ponad 20 m Krystiana Papatanasiu i Jarosława Piwkowskiego. Zwłaszcza uderzenie tego drugiego „w samo okienko” bramki gości było trudne do obrony.
Po przerwie zespół BKS Stal nadal atakował, ale lepsze okazje do zmiany rezultatu mieli rekordziści. Dwukrotnie do dobrych pozycji strzeleckich doszedł Piotr Szymura. W 50 min. reprezentant Polski w futsalu uderzył piłkę z 22 m i Dawid Bułka musiał interweniować na raty, by ostatecznie wybić futbolówkę na rzut rożny. Nieco później Piotr Szymura przedarł się prawą stroną przez obronę gości i strzelił z ostrego kąta w słupek bramki Dawida Bułki. W 54 min. rekordziści objęli prowadzenie. Piotr Szymura „znalazł” w polu karnym £ukasza Szewczyka i podał mu piłkę na środek pola karnego. Mimo interwencji jednego z obrońców – £ukasz Szewczyk z 14 m strzelił płasko do siatki rywali. Dawid Bułka usiłował jeszcze nogą odbić futbolówkę, ale nie zdołał skutecznie interweniować. Po stracie gola goście ponownie z pasją zaatakowali. W 57 min. w zamieszaniu podbramkowym napastnik gości Mariusz Gałgan z bliskiej odległości pokonał Gerarda Marszałka.
Odtąd pod bramką Rekordu raz po raz dochodziło do „dantejskich scen”, gdyż stalowcy chcieli zdobyć zwycięskiego gola. Strzelali jednak nieprecyzyjnie. W kilku przypadkach interweniowali udanymi wślizgami zawodnicy Rekordu. Parokrotnie na przeszkodzie w zdobyciu gola stawał Gerard Marszałek. Tymczasem kontrataki gospodarzy mogły przynieść zwycięstwo Rekordowi. W 80 min. Adam Piechówka wymanewrował obronę gości i spod linii końcowej podał piłkę na 8 m przed bramkę do Piotra Bubca, który strzelił wprost w Dawida Bułkę. W 86 min. Marek Klimont ładnie uciekł lewą stroną boiska i zamiast lewą nogą podać futbolówkę do wychodzącego środkiem pola gry na czystą pozycję strzelecką Adama Piechówki, przerzucił sobie piłkę na prawą nogę, co pozwoliło gościom na skuteczną interwencję. Po tej akcji Rekordu stalowcy nadal z pasją atakowali, gdyż arbiter przedłużył spotkanie o pięć minut. Obrońcy Rekordu – z wysokimi stoperami Rafałem Fotkiem i £ukaszem Stawinogą na czele – wygrywali jednak większość pojedynków główkowych po licznych dośrodkowaniach z rzutów wolnych i rożnych.
Wynik się nie zmienił, a Rekord odniósł kolejny sukces, remisując z faworyzowanym piłkarskim potentatem „zza miedzy”. Warto dodać, iż jest to już trzeci nierozstrzygnięty pojedynek rekordzistów ze stalowcami w ciągu ostatnich dni. Tydzień wcześniej w rozgrywkach ligi okręgowej trampkarze Rekordu zremisowali z BKS Stal 0:0, a juniorzy 3:3. W minioną sobotę ich śladem nieoczekiwanie podążyli także seniorzy!
dodał: Jan Picheta 7-05-2005 |