Udany debiut Piotra Szymury
21 maja 2005 r. zapisze się kolorowymi zgłoskami w historii Beskidzkiego Towarzystwa Sportowego Rekord Bielsko-Biała. Tego dnia bowiem w miejscowości Heømanùv Mìstec zadebiutował w reprezentacji Polski seniorów pierwszy wychowanek BTS Rekord. W spotkaniu halowej piłki nożnej Czechy – Polska wystąpił Piotr Szymura.
Drużyna narodowa zagrała w następującym składzie: Augustyn – Kuchciak, Szłapa,
Jasiński, Dąbrowski oraz Kazimierczak, Szymura, Stanisławski, Pieczyński, Machura, Włodarek. Debiut Piotra Szymury był udany, gdyż Polska zremisowała z Czechami 3-3.
Gole dla naszej reprezentacji zdobyli Robert Dąbrowski (w 22 i 38 min.) oraz Krzysztof Kuchciak (w 40 min.), a dla drużyny czeskiej Vít Bla¾ej ( w 5 min.), Zdenìk Sláma (w 13 min.) i Andrzej Szłapa (w 22 min. – gol samobójczy).
Z relacji internetowej portalu „90 Minut" wynika, iż Polacy – podobnie jak w piątkowym spotkaniu (w którym Czesi wygrali 3:2) – stworzyli wiele sytuacji, ale to gospodarze zagrali skuteczniej i do przerwy prowadzili 2:0. „Dwie minuty po zmianie stron kontaktowego gola zdobył Dąbrowski, ale Czesi jeszcze w tej samej minucie podwyższyli na 3:1. Szłapa tak nieszczęśliwie zablokował strzał Davida Frica, że zaskoczył bramkarza Roberta Augustyna.
Nadzieje na remis przedłużył Dąbrowski w 38 minucie, a 49 sekund przed końcem Kuchciak „na raty" pokonał czeskiego bramkarza ustalając wynik."
W spotkaniu, które odbyło się w kameralnej hali sportowej nieopodal Hrudimia Piotr Szymura przebywał na parkiecie 9 – 10 minut. Grał trzykrotnie po około trzy minuty.
– Byliśmy drużyną lepszą. Z remisu cieszyć powinni się Czesi – powiedział Piotr Szymura. – Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, gdyż nikt nie stawiał na nasz zespół. Oba rezultaty meczów nie odzwierciedlają tego, co działo się na boisku. W obu spotkaniach Czesi byli jednak skuteczniejsi. Trener reprezentacji Tomasz Aftański jest człowiekiem młodym.
Skończył dopiero 24 lata. Dużą pomoc znajduje jednak w swoim asystencie i trenerze młodzieżówki Jerzym Podbrożnym. Bardzo ładnie zachowują się starsi zawodnicy, tacy jak – znani dobrze w Bielsku-Białej Robert Dąbrowski i Andrzej Szłapa – którzy również znajdują wspólny język z trenerami – stwierdził Piotr Szymura.
O swym debiutanckim występie zawodnik Rekordu powiedział: – W czasie meczu
reprezentacji trzeba bardzo dużo biegać. Gdy jeden z piłkarzy ma piłkę, inni chcą ją otrzymać. W takiej sytuacji łatwo o pozbycie się tremy. Przy każdym zagraniu nabierałem coraz większej pewności siebie i udało mi się w miarę szybko opanować stres. Miałem nawet okazję, aby strzelić gola, ale czeski obrońca mnie uprzedził – wyznał Piotr Szymura po swoim reprezentacyjnym debiucie.
dodał: Jan Picheta
23-05-2005 |
